Chyba już u każdego zawitał rabarbar. Warzywo które super komponuje się w słodkich wypiekach.Taka warzywna czerwona porzeczka, dająca kwaskowaty i orzeźwiający smak.
Jednak rabarbar to nie tylko dziwnie nazywające się warzywo, ma on wiele dobrych dla nas właściwości i aż grzechem byłoby nie-skorzystać z jego walorów. Jest bogatym źródłem witaminy C, kwasu foliowego, witaminy E oraz minerałów takich jak potas, żelazo oraz magnez. Idealna kompozycja dla kobiet w ciąży. Ponadto w rabarbarze znajdziemy pektyny, które wpływają korzystnie na pracę układu trawiennego, wspomagają usuwanie szkodliwych substancji z organizmu.
Pieczony rabarbar ma właściwości przeciwnowotworowe, w trakcie pieczenia wytwarzają się polifenole.
Niestety to warzywo ma też ciemną stronę, dlatego osoby cierpiące na dnę moczanową lub posiadające kamienie nerkowe powinny go omijać w swojej diecie. Rabarbar zawiera kwas szczawiowy i to właśnie ze względu na niego osoby te powinny go unikać. Ponadto owy kwas może podrażniać układ pokarmowy dlatego odradzany jest osobom z problemami trawiennymi, jak np infekcje bakteryjne, zapalenie jelit, czy zespół złego wchłaniania.
Reszta śmiało może korzystać z jego zalet i zajadać się nim póki jest sezon.
Rabarbar bardzo fajnie komponuje się z truskawkami, a jego smak najfajniej komponuje się z wypiekami, czy w przetworach takich jak dżemy, lub kompoty. Ja oczywiście polecam Wam rabarbar z mojej ukochanej Ekologicznej farmy Świętokrzyskiej, który chwilowo jest dostępny w LIDL -u 🙂
Mój przepis jest zdrowy, ale nie wegański. Smakuje natomiast małym i dużym.

Składniki ciasto:
-
250 g mąki ( u mnie 150 g mąki orkiszowej, 50 g mąki kokosowej, 50 g mąki gryczanej, wszystkie moje mąki są ekologiczne, ponieważ zboża są poddawane największym opryskom chemicznym)
-
150 g tłuszczu (ja używam ekologicznego masła, masła ghee, można użyć oleju np rzepakowego lub oleju kokosowego (aczkolwiek nie używałabym go w takich ilościach)
-
2 łyżki cukru kokosowego
-
1 jajko ( dla weganów, można pominąć)
składniki Owoce:
-
500 g rabarbaru
-
200 g truskawek
-
50-100 g cukru kokosowego lub ksylitolu ( w zależności od tego czy lubicie słodkie, czy mniej słodkie ciasta)
-
kilka łyżek wody
-
łyżka soku z cytryny

Przygotowanie ciasta jest szybkie i proste. Wszystkie składniki dokładnie ze sobą mieszamy. Ja dla ułatwienia sprawy wrzucam wszystko do blendera (thermomixa) i mieszam przez kilka minut na średnich obrotach. Ciasto powinno być dosyć kruche, miękkie ale powinno się łatwo formować. Jeżeli wasze ciasto się ciągnie i jest lepkie, dodajcie więcej mąki.
Blachę do tarty smaruję tłuszczem, lub jeżeli ktoś woli wykładam papierem do pieczenia. 3/4 ciasta wykładam i ugniatam na blachę tak aby powstała cienka warstwa na spodzie i ściankach. 1/4 chowam do lodówki, będzie się łatwiej rozwałkowywać. Spód ciasta wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 180º C na około 10-15 minut.
Rabarbar dokładnie myję i każdą łodyżkę obieram z zewnętrznej warstwy, jeżeli ją zostawicie rabarbar może być twardy, zarówno do jedzenia jak i do krojenia. Obrane łodygi kroję na kawałki 2-3 cm i wrzucam do garnka. Dodaję truskawki i cukier kokosowy, kilka łyżek wody tak by się nie przypalał, oraz sok z cytryny. Gotuję 5-10 minut, tak by rabarbar zmiękł.
Pozostałą cześć ciasta wyciągam z lodówki, rozwałkowuję na dosyć cienki placek i kroję go na długie paski o szerokości około 1 cm. Wyciągam spód ciasta z piekarnika, na spód kładę podgotowane owoce. Na wierz kładę pokrojone paski rozwałkowanego ciasta, tak aby stworzyły coś w rodzaju szachownicy.
Całość piękę w piekarniku przez około 30 minut, wyciągam i daję ciastu troszkę ostygnąć. Potem parzę czarną kawkę i dzwonię po przyjciół, ale zwołuję rodzinę jeśli jesteśmy już wszyscy w domu 🙂

Zajadamy i cieszymy się wiosennym smakiem.
Teraz czas na Was.
Smacznego !
Bio Mama.
5 Comments
Delektujemy
Ale super pomysł z napisem na talerzu! Gzie można taki kupić? ; )
Biegająca Bio Mama
He he 🙂 To jest tylko logo wklejone na zdjęcie 🙁 aczkolwiek teraz zachciało mi się takiego talerza 🙂
Może za jakiś czas wypuszczę linie HAAHAHH, a talerzyk z IKEA, oczywiście ;p
Justyna
Ola, czy możesz powtórzyć, jakie masło użyłaś? Ghee czy zwykle? Nie jest to dla mnie jasne.
Pozdrawiam serdecznie
Biegajacabiomama
Jezeli stosujesz propnuje zwykłe. Ghee jak najbardziej tez mozna, ale to sporo wyzsze koszta i troszke inny amka niekoniecznie na plus. Ja czesto kombinuję mieszam. Wyjdzie z takim i takim
BiegajacaBioMama
Wyjdzie z takim i takim. Odpowiedzialam poniżej i nie moge skopiować 😉