Cała prawda o mleku modyfikowanym.
Wczorajsze warsztaty “MAMO to JA” w Gdyni okazały się bardzo pozytywnym przeżyciem, ale natchnęły mnie też do podzielenia się wiedzą w kwestii karmienia niemowląt i mleka modyfikowanego. Zaskoczyła mnie nie tylko ogromna niewiedza mam, ale również bark wiedzy przedstawicielki firmy Enfamil. Jako Bio Mama już przed urodzeniem małej Z była mi znana każda etykieta mlek początkowych, czyli tych z nr 1. Od samego początku wiedziałam, że jeżeli karmienie piersią w naszym przypadku się nie uda to będę wybierała najmniejsze zło dla mojej nowej miłości. Kierowałam się swoją wiedzą na temat żywienia, wiedzą zdobytą w książkach o zdrowym odżywianiu, wiedzą z medycyny naturalnej. Chciałabym zauważyć, że nie jestem lekarzem i moje rady dla Was są ograniczone tylko do mojego osobistego doświadczenia i wiedzy. Każde z mlek modyfikowanych na naszym rynku jest co prawda nieszkodliwe dla naszych pociech, bo takie są wytyczne, ale dlaczego mielibyśmy faszerować nasze dzieci na przykład syropem glukozowym. Jednym z najgorszych zamienników cukru na naszym rynku, który wytworzony jest poprzez hydrolizę skrobi. Są to cukry proste, głównie glukoza z dodatkiem maltozy i innych wielocukrów, które spożywane w dużej ilości przyczyniają się do nadwagi i otyłości. Jest to składnik co prawda lepszy od syropu glukozowa-fruktozowego, ale i tak nie powinien byc podawany małym dzieciom. W szczególności jeżeli chcemy je przyzwyczajać do zdrowego żywienia. Dobra, ponieważ drzemka małej jest krótka a wklejanie tu każdej z etykiet mlek modyfikowanych istniejących na rynku zajęło by trochę. Napiszę czego warto unikać w składach mlek. Zacznijmy od cukrów. Cukry które występują w mleku matki to laktoza, oraz oligosacharydy (np. galaktooligosacharydy i fruktooligosacharydy), naturalne składniki mleka. ****Zapraszam na koniec posta gdzie dla chętnych wytłumaczyłam w paru zdaniach czym są galaktooligosacharydy**** Tak naprawdę tylko te cukry powinny występować w mleku modyfikowany, tak aby przypominało ona jak najbardziej skład mleka matki. Czego powinniśmy unikać: Kolejny składnik na który warto zwrócić uwagę to kwas mlekowy, który jest w mleku HIPP BIO Combiotik 1 i 2. Wydawało by się, że dobry składnik bo działa probiotycznie. Ale analizując składy mlek wyczytałam gdzieś, że nasze maleństwa mają podobno zdolność do przyswajania/ trawienia tylko jednego typu kwasu mlekowego. Inne mogą być powodem ulewań. Zosi kolega z neonatologi, czyli syn Aniu z którą byłam w pokoju po porodzie ulewał po tym mleku, a nie miał tendencji do ulewań kiedy jadł mleko matki. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy potwierdzenie teorii ale byłam tego świadkiem więc warto ty się z Wami podzielić. Ogólnie HIPP przemawia do mnie zdecydowanie tym że jako jedyne mleko na rynku jest mlekiem organicznym ( zielony listek i te sprawy). Jednak mam wrażenie ( może złudne) że ma mniej witamin niż inne mleka na rynku i może pogarszać odporność malucha. Niestety ta opinia może być subiektywna ponieważ nasza mała Z pijąc na przemiennie z piersią właśnie mleko HIPP-a dostała tak zwaną trzydniówkę. Oczywiście skojarzyło mi się to ze spadkiem odporności i od razu zapaliło się światełko w głowie, że może to być właśnie od mleka. Tłuszcze, czyli których unikać: A co jest najlepsze zamiennikiem mleka? Podobno odmineralizowana serwatka. Tą wiedzę dopiero pozyskałam po książce “Od lekarza do kucharza” w której Pani dr Pediatra, która przeszła na medycynę naturalną opisuję zdrowe żywienie niemowląt, dzieci i dorosłych. Dlatego dbajmy o nasze maluchy, czytajmy składy produktów. Unikajmy cukru, syntetycznych jego zamienników, złych tłuszczy i wszystkiego co nie naturalne !! Moje typy (mleko początkowe do 6 msc życia): 1. Bebilon Profutura Skład: Odmineralizowana serwatka z mleka w proszku, laktoza z mleka, odtłuszczone mleko w proszku, bezwodny tłuszcz mleczny, olej rzepakowy, olej słonecznikowy, olej kokosowy, olej z organizmów jednokomórkowych, galaktooligosacharydy z mleka 8,84 %, koncentrat białka serwatkowego (z mleka), lipidy jaja kurzego, olej rybi, fruktooligosacharydy 0,62%, węglan wapnia, chlorek potasu, chlorek magnezu, cytrynian sodu, kwas L-askorbionowy, L-askorbinian sodu, tauryna, lecytyna sojowa (emulgator), siarczan żelazawy, octan DL-alfa-tokoferolu, siarczan cynku, sól sodowa 5′-monofosforanu urydyny, 5′-monofosforan cytydyny, 5′-monofosforan adenozyny, sól sodowa 5′-monofosforanu inozyny, nikotynamid, inozytol, 5′-monofosforanu guanozyny, L-karnityna, kwas foliowy, D-pantotenian wapnia, siarczan miedzi, D-biotyna, L-tryptofan, DL-alfa tokoferol, palmitynian retinolu, cyjanokobolamina, chlorowodorek tiaminy, cholekalcyferol, chlorowodorek pirydoksyny, siarczan manganu, jodek potasu, selenian sodu, fitomenadion. WNIOSKI: Serwatka jako główny składnik to ogromny plus, wszystkie oleje wyszczególnione to kolejny. Oczywiście następny to galaktooligosacharydy i fruktooligosacharydy. Jedyne do czego ja bym się przyczepiła to lipidy jaja kurzego, które mogą być potencjalnym alergenem. Nie bójmy się lecytyny sojowej i miejmy nadzieję, że w mleku modyfikowanym nie pochodzi z soi modyfikowanej. To według mnie najlepszy zastępnik mleka matki. Najlepszy skład, ale najdroższe. 2. Bebilon H.A. Ponieważ Bebilon Profutura to chyba najdroższe mleko na rynku. Dlatego numer 2 w normalnej kategorii cenowej. To mleko, które towarzyszy naszej małej Z od 6 miesiąca. Skład laktoza z mleka, koncentrat hydrolizowanego białka serwatkowego z mleka, oleje roślinne, galaktooligosacharydy z mleka, mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem cytrynowym*****, fruktooligosacharydy, dwuwodorofosforan potasowy, chlorek wapnia, olej rybi, chlorek choliny, kwas L-askorbinowy, lecytyna sojowa, tauryna, L-askorbinian sodu, inozytol, siarczan żelazawy, siarczan cynku, sól sodowa 5′-monofosforanu urydyny, 5′-monofosforan cytydyny, octan DL-alfa-tokoferolu, 5′-monofosforan adenozyny, sól sodowa 5′-monofosforanu inozyny, L-karnityna, nikotynamid, sól sodowa 5′-monofosforanu guanozyny, D-pantotenian wapnia, D-biotyna, siarczan miedzi, kwas foliowy, palmitynian retinylu, DL-alfa-tokeferol, ryboflawina, chlorowodorek tiaminy, cholekalcyferol, chlorowodorek pirydoksyny, siarczan manganu, jodek potasu, fitomenadion, selenin sodu. WNIOSKI: Co prawda można by się tu przyczepić do olei roślinnych które nie są sprecyzowane do końca i nie wiemy czy nie ma w składzie oleju palmowego, ale nie ma ani maltodekstryny, ani syropu glukozowego, a są galaktooligosacharydy i fruktooligosacharydy. A jednym z głównych składników jest koncentrat hydrolizowanego białka serwatkowego z mleka, czyli to co najlepsze. Miejmy też nadzieję że emulgatory są naturalne, a nie syntetyczne, ale na pewno to mleko to lepsze zło z całej sterty mlek zastępczych. MOJE TYPY (mleko nr 2 od 6 miesiąca życia) 1. Niestety znowu ten drogi Bebilon Profutura. Co prawda jest drogi, ale jest jego 800 g a innych mlek zazwyczaj 600g, więc cena jest tak naprawdę tylko trochę droższa od innych mlek występujących na rynku. Skład laktoza z mleka, odmineralizowana serwatka z mleka w proszku, odtłuszczone mleko w proszku, bezwodny tłuszcz mleczny, olej rzepakowy, olej słonecznikowy, olej kokosowy, oleje z organizmów jednokomórkowych, galaktooligosacharydy z mleka 8,16%, koncentrat białka serwatkowego (z mleka), lipidy jaja kurzego, olej rybi, fruktooligosacharydy 0,58%, węglan wapnia, chlorek potasu, fosforan wapnia, chlorek magnezu, kwas L-askorbinowy, cytrynian potasu, tauryna, L-askorbinian sodu, lecytyna sojowa (emulgator), siarczan żelazawy, octan DL-alfa-tokoferolu, siarczan cynku, sól sodowa 5′-monofosforanu urydyny, 5′-monofosforan cytydyny, 5′-monofosforan adenozyny, sól sodowa 5′-monofosforanu inozyny, nikotynamid,
Cała prawda o mleku modyfikowanym. Read More »