Już kiedyś pisałam o byciu mamą i triathlonistką w jednym. Pisałam o zgrzytaniu zębami przed startem, o logistycznych dylematach mamy triathlonistki i o najpiękniejszych chwilach które dzieli się ze swoim maluchem.
<SKOK W BOK: Mama Triathlonistka >
Dzisiaj będzie trochę bardziej na wesoło, będzie nie o jednej mamie, a dwóch. Będzie o…
