Tym razem to Rafał testował buty. Od zawsze chciałam żeby od czasu do czasu pojawiały się tu też tematy męskie, lub bardziej uniwersalne i tym razem się udało.
Na tapetę wjechały biegowe buty marki Brooks, model Launch 7. Model który szczyci się tym, że jest lekki i dynamiczny, a przy tym posiada dobrą amortyzację. Co w przypadku faceta o wzroście 191 cm i wadze 80 kilo, do długich treningów jest niezbędne.
Brooks Launch 7 treningówka czy startówka?
Przygotowując się w tym sezonie do długiego dystansu w triathlonie poszukiwałem butów które będą umożliwiały mi zrealizowanie długich wybiegań z mocniejszymi akcentami. Przede wszystkim w komforcie dla moich stóp. Marka Brooks poleciła mi właśnie ten model do tego typu treningów. Z opisów i recenzji w internecie można przeczytać, że to but dynamiczny, lekki a więc szybki, ale z dobrą amortyzacją potrzebną na długich wybieganiach. I wszystko okazało się prawdą…ale
nie od pierwszego biegania.
OPIS BUTA: Cholewka Brooks Launch 7 w porównaniu do poprzednich modeli wykonana jest z jednowarstwowej siateczki, która daje doskonałą cyrkulację powietrza. Poza tym model ten posiada stabilny zapiętek wewnętrzny wykończony miękkim kołnierzem z pianki, który ma za zadanie podnieść komfort noszenia. Powierzchnia Brooks Launch 7 składa się z najlżejszych materiałów. Podeszwa środkowa wykonana z BioMoGo DNA, daje sprężystą długotrwałą amortyzację, zwiększona w śródstopiu została zaprojektowana tak, aby zapewnić techniczne wsparcie, bez obciążania wagi buta. Podeszwa zewnętrzna posiada specjalne strefy zgięcia, umożliwiające płynne przetaczanie, stworzona na twarde nawierzchnie. Brooks Launch 7 jest lekki, waży tylko 255 gram. Przeznaczony jest dla osób ze stopą neutralną. Posiada 10 mm drop.
Marka Brooks udostępniłam mi ten model w czasie kwarantanny, dlatego nie mogłem przetestować go od razu na dworze. Pierwsze bieganie w Launch-ach zrobiłem, właśnie ze względu na kwarantannę, na bieżni mechanicznej w domu. Matka natura obdarzyła mnie dużą stopą, nie zawsze zatem udaje mi się dobrać buty bez mierzenia, pomimo że zawsze kupuje je z wkładką o tej samej długości. Z tym modelem było podobnie, po założeniu pierwsze moje odczucie to “Przydałby się większy rozmiar.” Po przeanalizowaniu jednak długości wkładki do stopy i miejscu jakie wbrew pozorom miałem na przedzie buta, zdecydowałem się zatrzymać ten model. Jak się okazało był to dobry wybór.
miłość nie od pierwszego wejrzenia.
Z kilometra na kilometr było coraz lepiej, a stopa po prostu potrzebowała czasu na ułożenie się w bucie. Po pierwszym treningu [prawie 20 kilometrów z zadaniami] odczuwałem lekkie odparzenia na stopach [używałem tych samych co zawsze, sprawdzonych skarpet], jednak przy kolejnych treningach już tego nie było. Tak jakby but, a z nim materiał i wkładka się ułożyły i dyskomfort znikł. Myślę, że pierwsze odczucia mogły być związane z tym, że but był nowy lub kwestia tego że wykonałem w nich pierwszy mocny treningu i w dodatku na bieżni mechanicznej.
BIEGANIE NA DWORZE W MODELU BRooks Launch 7.
Co innego wydarzyło się kiedy po raz pierwszy wyszedłem na dwór. Pierwsze treningi na zewnątrz utwierdziły mnie w przekonaniu, że to będą super buty do dłuższych wybiegań. Dzięki bezszwowej konstrukcji nie doświadczyłem żadnego dyskomfortu, oprócz wspomnianego pierwszego treningu, żadnego otarcia, szczególnie w przedniej części buta. Jest to ważne, ponieważ sporo treningów wykonuję w pofałdowanym terenie, a w czasie zbiegów w innych butach, odczuwałem dyskomfort stopy po dłuższych jednostkach.
Zapiętek jest wysoki i dość sztywny, na pierwszy rzut oka wydaje się nawet za sztywny, z dużą ilością gąbki. Na początku, zanim but się nie ułożył, wydawało mi się, że może przez niego zrobić się jakieś otarcie, ale po dłuższym użytkowaniu stwierdzam, ze to duży plus. Dobrze trzyma stopę, nawet w trudnym, nierównym terenie w którym często biegam.
Czy BROOKS LAUNCH 7 to STARTÓWKA CZY TRENINGÓWKA ?
Jestem przyzwyczajony do biegania na zawodach w twardych sztywnych modelach. Biegam ze śródstopia zatem amortyzacja podczas zawodów nie jest najważniejszym aspektem, w porównaniu do dynamiki. Brooks Launch 7 to idealny model na długie treningi z zadaniami. Jest lekki, ma dobrą amortyzację i jest dynamiczny. Nie jest to natomiast model który pasował by mi na starty. Zdecydowanie super się biega w nim treningowo. Zreszta jest to nowy model moich starych treningowych butów. Zatem do Brooks-ów jako marki nie od teraz jestem przekonany. Brooks Launch 7 to but z przyzwoitą amortyzacją, nie jest jednak ciężkim, topornym butem z wysoką amortyzacją, który sprawdzi się tylko i wyłącznie na długich luźnych wybieganiach. Można by powiedzieć, że to taki but dla biegaczy którzy lubią czuć dynamikę, ale w tyle głowy chcieliby też zadbać o trochę większy komfort stóp podczas długich treningów. Ponieważ moje obecne treningi, są dosyć duże objętościowo ten model bardzo dobrze się sprawdza do tego typu treningów. Biegam również w terenie zalesionym, czy po szutrze i wbrew pozorom kiedy jest sucho buty całkiem dobrze radzą sobie nawet i tam. W szczególności przypasował mi sztywny zapiętek, który dobrze trzyma stopę podczas zbiegów.
WIZUALNIE.
Ja co prawda nie kupuję butów, tym bardziej biegowych oczami. Raczej jestem pragmatyczny i szukam takich modeli, które spełniają moje oczekiwania w kwestiach technicznych, a ich wizualny aspekt nie jest dla mnie kluczowy. Brooks jako marka ceni sobie prostotę i taki właśnie jest ten model – bardzo uniwersalny. Mój model to model grafitowy/czarny, czyli można by powiedzieć taki klasyk. Klasyk ten jednak jest przełamany fajnym jaskrawym logiem, dzięki czemu buty są też lepiej widoczne. Ciemne modele zdecydowanie przemawiają do mnie, kiedy chodzi o bieganie w terenie. Poza tym Brooks nie jest marką, która posiada w swojej ofercie wymyślone kosmiczne modele. Raczej jest to marka gdzie króluje prostota i klasyka i taki właśnie jest ten model. Dla tych co preferują kolorowe buty Model Launch 7 jest dostępny także w kolorze czerwonym z niebieskim logiem.
Podsumowując…
Plusy:
- Bezszwowa konstrukcja sprawia, że jest na prawdę wygodny
- Nieprzesadzona amortyzacja
- Fajna dynamika
- Poprawnie radzi sobie w terenie
MINUSY:
- Nieagresywny bieżnik sprawia, że słabo sobie radzi w terenie gdy jest mokro
Czy polecam ?
Jeśli ktoś tak jak ja potrzebuje buta, który jest takim idealnym kompromisem pomiędzy amortyzacją, a dynamiką, to to jest właśnie ten model. Zdecydowanie zakwalifikowałbym go do butów treningowych, wiem jednak że sporo jest biegaczy którzy potrzebują większego komfortu nawet na zawodach i używaliby go również tam. Jest to też przede wszystkim model w przystępnej cenie, jak na swoje technologiczne zaawansowanie. Klasyczny, Jest to uniwersalny model, który poniekąd dostosuje się do Waszych potrzeb i umiejętności.
Rafał i Ola.
Jeśli macie jakieś pytania, piszcie w komentarzach i postaramy się na nie odpowiedzieć jak najszybciej.